Rynek ubezpieczeń przeżył w pandemii wirusa wielką rewolucję.

Bardzo dobrze jest posiadać też wykupione ubezpieczenie NNW, bo wypadki chodzą po ludziach. Mówiąc o NNW, nie sposób ominąć sprawy tzw. ubezpieczeń szkolnych. Te ubezpieczenia opierają się na trochę innych zasadach, aniżeli ubezpieczenia prywatne. Tutaj składka jest o wiele niższa i opłacamy ją jedynie raz. A naprawdę warto ją opłacić. Bo chociaż w ostatnim roku szkolnym pociechy uczyły się przede wszystkim w mieszkaniach, i tak były objęte ubezpieczeniem. Ubezpieczenie Szkolne NNW nie tyczy się tylko sytuacji, które wydarzyły się w szkole. Dziecko objęte takim ubezpieczeniem, może liczyć na pieniężne wsparcie także wtedy, gdy wypadek miał miejsce w domu, czy nawet na polu. A tam ostatnimi czasy dzieci bywały prawie ciągle.
Co więcej, jak zostało już wspomniane, liczba wypadków w domu zdecydowanie wzrosła w ostatnim roku. Rosnąca liczba wypadków, niełatwy dostęp do fachowej opieki medycznej, czy niezbadana choroba w bardzo wielu przypadkach wymagająca pobytu w szpitalu – wszystkie te czynniki sprawiły, że branża ubezpieczeń przeżyła w ostatnim czasie swoistą rewolucję. I chociaż wymuszona ona została przez wybuch epidemii, nie możemy rozpatrywać jej w negatywnym świetle. Przeciwnie, pokazała ona, że rynek ubezpieczeń jest elastyczny a także umie szybko reagować na pojawiające się zmiany. Zmiany, które właściwie każdy w dzisiejszych czasach doświadczył na swojej skórze.